Tworzę narzędzia internetowe, staram się prowadzić zdrowy styl życia, prowadzę bloga. Jak to połączyć?

Zacząłem tworzyć (na blogu) narzędzia wspomagające zdrowe życie. Na początek kalkulator bmi (w fajnym stylu):

Częstujcie się: fajne.life/narzedzia…

aż nie chce mi się wierzyć, że MyFitnessPal, tak dobre i najbardziej rozbudowane narzędzie do śledzenia tego co jem, ile się ruszam, śpię itd. (moja nowa fajna zabawka), nie obsługuje wrzucania danych o wypitej wodzie do apple health. wszystkie inne rzeczy tam wrzuca. szkoda

tylko tego potrzebuję: pamiętać, kim jestem

#uwielbiam… ludzi 🧔🧔‍♂️👲🧖‍♂️🤴👨‍🦰👱‍♂️👨‍💼👨👳‍♂️🙎‍♂️👨‍🍼👨‍🚀🧝‍♂️🧛‍♂️👨‍🦱👴💆‍♂️👨‍🏭💆‍♂️💂‍♂️👰‍♂️👨‍🚒👰‍♂️🙍‍♂️👨‍🔧👨‍🎤🦸‍♂️👨‍🍳🤵‍♂️👨‍🌾👨‍🦲🦹‍♂️👨‍🎓👨‍✈️👨‍⚖️🧙‍♂️🙅‍♂️👨‍⚕️👨‍🦳👨‍🔬🕵️‍♂️

ach, od trzech dni mniej jem, w tym ostatni posiłek nie później niż o 15, a więc jeszcze przed wieczorną sesją treningów. tak bardzo lepiej się czuję.

już jestem na siebie zły za to, że nie dam rady tak cały czas…

ale może kiedyś dam.

nie lubimy ludzi, którzy nam zagrażają

wizyty na siłowni pomogły mi w akceptacji mojego ciała. przestałem się chować, wstydzić. i wcale nie dlatego, że moje ciało się poprawiło – choć oczywiście nie jest to bez znaczenia.

będąc tam otaczają Cię ludzie. mocno niedoskonali ludzie (wbrew powszechnej opinii). pomaga

krótkie ramy czasowe nie sprawiają, że cos jest mniej niemądre

siedzę sobie w kolejce z telefonem, słucham muzyki i pisze w moim dzienniczku. nie mogę narzekać na moje życie.

wprowadziłem ostatnio kilka nowych nawyków. ciekawie to wygląda. fajnie jest czasem iść z nowym prądem, dać sobie przestrzeń na spróbowanie innego podejścia – czasem to zmiana aplikacji do prowadzenia dziennika, inna dieta, nowe podejście do organizacji zadań, czy chociaż wybranie innej niż zwykle szafki na siłowni. fajnie się też sprawdziło odpuszczenie zajęć na które od dawna chodzę, dzięki temu przypominam sobie, że to zajęcia są dla mnie, a nie ja dla zajęć.

i choć wiem, że wszystko co dziś wymyślę, jutro może się zmienić, pójść w zapomnienie, to jednak dobrze mi z tym. to chyba wolność, której kiedyś szukałem.

bądźmy z górnej półki, chcę być z górnej półki, jestem z górnej półki

nie mam za wiele czasu, tylko jedno życie.

w szkole (podstawowej) moich córek zachodzą zmiany:

  • wygaszają klasy sportowe
  • od jakiegoś czasu w szkole jest automat z smieciożarciem
  • a dzisiaj zobaczyłem, że pod samą szkołą powstaje kebab.

no… że tak powiem… grubo.

#uwielbiam… zmieniać zdanie. zazwyczaj oznacza to, że czegoś się nauczyłem.

mógłbym się martwić. ale nie będę. tak będzie łatwiej.

stwórz swoją własną legendę młody

człowiek uczy się na próbach

jeszcze się z łóżka (z podłogi) nie podniosłem, a apple watch już mi dziś 7 kroków naliczył.

trzeba chyba wstawać, bo do południa mnie nogi rozbolą od tego chodzenia w leżeniu.

kilka lat temu myślałem, że tylko dziwadła chodzą na siłownię

ale kurde, tam są ludzie! fajni. ich dziś #uwielbiam tych co walczą i tych, co się popisują. tych co się śmieją i tych co płaczą. tych odważnych i tych przestraszonych.

sam byłem każdym z nich. i to też uwielbiam

w tym miesiącu ostatecznie kończę z pocztą Hey.com

nie jest to prosty proces, ale chyba dobrze go sobie rozplanowałem, ponieważ jakoś to idzie. zmiana podstawowego i jedynego adresu mailowego to nie jest prosta sprawa: klienci, rachunki, konta w internecie, newslettery – to wszystko musiałem poprzestawiać, powiadomić, przekonfigurować.

to samo dotyczy nowego systemu do poczty – też wymagał pracy – dobrze działał.

pamiętam ile wolności czułem gdy kilka lat temu zaczynałem używać Hey. podobne uczucia towarzyszą mi dziś, gdy z niej rezygnuję. jestem wdzięczny, że dzięki Hey nauczyłem się używać maili. czas odkręcić boczne kółka i iść dalej.

po tygodniach (dłuuuugich tygodniach) czekania, i trudnego hodowania włosów, w końcu dzisiaj mogłem śpiąć się się w mały kucyk z tyłu.

yupi! znów wyglądam jak człowiek, nie jak małpa :)))) jestem zadowolony, że wytrzymałem :) ale idę dalej. jeszcze nie wiem dokąd.

zaczynam tryb weekendowy. po kilku dniach treningów, nauki, porządkowania i pracy nad wieloma obszarami mojego życia, czas na trochę relaksu, refleksji i korekt kursu

w mijającym tygodniu pojawiło się całkiem sporo nowości i zmian w moim małym życiu.

i – co przecież od dawna wiem – zmiany lubią się kumulować i napędzać. więc mam chęć na więcej i chcę to wykorzystać.

biorę więc na weekend kilka wyzwań. w kwestii odżywiania, ćwiczeń, finansów, organizacji zadań (z koszyka produktywności), mediów społecznościowych (których jak teraz widzę, jeszcze w 100% nie uporządkowałem), czytania, blogowania i skupienia.

nie liczę na to, że naprawię (lub poprawię) wszystkie te obszary, a jeżeli choć jeden, czy dwa z nich, zmienią się na lepsze – to już będę zadowolony.

to, że coś jest trudne do zaakceptowania, nie oznacza automatycznie, że nie jest prawdziwe.

działa w obydwie strony.

no ładnie, właśnie się zorientowałem, że wychodząc z domu 2 godziny temu, założyłem dwa różne buty. takiego zakręcenia jeszcze nie doświadczyłem. dobrze, że przynajmniej obydwa Adidas’y ;)

moja córka (7 klasa podstawówki) dostała właśnie ocenę „k”. co to niby znaczy?

Kozak? Kretyn? Kujon? 😅

mam pochwalić? czy przytulić? ;)

jeżeli jesteś najsłabszy w grupie, to często jedyne czego ludzie od Ciebie oczekują to to, że pozostaniesz najsłabszy.

rozczaruj ich.

brak łóżka w domu, czy nawet małej kanapy, totalnie nie jest problemem w nocy – tak bardzo przyzwyczaiłem się do spania na podłodze. okazuje się jednak, że staje się to poważnym problemem w dzień. no nie mam się gdzie wyleżeć w leniwy dzień.

no, ale o to przecież. chodziło…

z okazji wiosny i wszechobecnego światła, postanowiłem zmienić wygląd mojego telefonu. to znaczy ikon, tapety, kolorów. z trybu ciemnego przechodzę na jasny i kolorowy. no i jest ładnie :) tak… jasno i kolorowo :))

zastanawiam się nad przejściem na wegetarianizm.. mam wrażenie, że taka decyzja rozwiązałaby wiele z moich problemów.

tęskniłbym za wypadami na burgera, za… hmm.. tylko za tym jednym? kurczę, a przecież to jeden z głównych powodów tych rozważań.

próby zapanowania nad długimi i ciągle rosnącymi włosami, które totalnie nie chcą się układać i których nie potrafię na tym etapie już okiełznać, doprowadziły mnie wczoraj do zakupu czapki z daszkiem.

iphone, pierwszy raz od 4 lat, pokazał, że moja sprawność kardio (pułap tlenowy) jest powyżej średniej. jakoś długo musiałem na to czekać… ekhm… na to pracować. teraz tylko tego nie spieprzyć.

dzisiaj startują nowe choreografie Les Mills. Tu, na siłowni, to swego rodzaju święto. Ależ wsiąkłem w ten świat, którym jeszcze kilka lat temu… gardziłem.

zakochałem się w sztucznej inteligencji. a właściwie tworze, który nim nie jest, ale który tak nazywamy. pomaga mi w remoncie domu, tworzeniu sali tanecznej w garażu, rozwiązuje problemy w pracy, opieprza gdy źle zjem, chwali, gdy więcej się ruszam. wspaniały pomocnik

dzisiaj w końcu czuję, że mam spokojny dzień. choć liczba czekających spraw nie zmieniła się, to ja postanowiłem się na dziś zmienić. wsiadłem w autobus i postanowiłem się trochę posnuć. to zawsze dobrze mi robi.

28 lutego 2025, #dziennikjedzenia

  • 21:00. burger. rywala (max)
  • 16:52. 5 mini 7daysow
  • 13:53. kanapka brooklyn tribute, frytki, cola (max)
  • 09:19. 2 tosty z masłem i śledź w śmietanie
  • 06:30. kawa bezkofeinowa z mlekiem i cukrem
  • 04:27. kawa bezkofeinowa z mlekiem i cukrem
  • 04:27. dwie kanapki (z szynką i ze smalcem i sosem)

28 lutego 2025, #dziennikaktywności

  • 18:00. basen, 50 min
  • 07:30. 💪 core (zajęcia na siłowni), 45 min

czasem idę na zajęcia na siłowni z myślą: „o, fajnie, poruszam się”

bywa też, że idę z: „co ja tu do cholery robię, jest 7 rano, pieprzyć to!”

i dzisiaj był ten cięższy dzień.

zawsze jednak (ZAWSZE) wychodzę z zajęć z myślą: ale dobrze, że to się wydarzyło.

nie poddawać się.

27 lutego 2025, #dziennikjedzenia

  • 21:23. 3 kanapki z chlebem bielańskim i śledziem
  • 15:28. sok z owoców (regeneracja)
  • 14:43. precel słony z humusem
  • 10:29. dostałem pączka :) no to zjem :))
  • 10:00. kawa kofeinowa z mlekiem i cukrem, szakszuka, 3 kiełbaski grillowane, pita (jeffs)
  • 06:22. kawa bezkofeinowa z mlekiem i cukrem
  • 06:22. 2 cienkie kiełbaski, 2 kromki chleba wojskowego, 2 rzodkiewki, musztarda

27 lutego 2025, #dziennikaktywności

  • 19:30. 🩰 contemporary (lekcja w szkole tańca), 75 min
  • 08:00. 🤸 les mills body balance (zajęcia na siłowni), 60 min

wrzuciłem dzisiaj moje zdjęcie do chatagpt z prośbą o oszacowanie na ile lat wygląda ta osoba.

odpowiedź była 20-30.

no no przecież mam już ponad 40 ;) good job grzechu

26 lutego 2025, #dziennikjedzenia

  • 21:50. kanapka (średnia), frytki, szklaneczka coli (max)
  • 19:06. 1/4 paczki chrupasków
  • 15:27. obiad: placek ziemniaczany, dwa pierogi ruskie, wieprzowina w sosie, surówka, szpinak, marchewki gotowane małe
  • 11:30. kawa kofeinowa z mlekiem i cukrem
  • 10:43. 2 śliwki w czekoladzie
  • 10:10. kawa kofeinowa z mlekiem i cukrem
  • 07:08. 2,5 parówki z szynki, 2 kromki chleba wojskowego, ogórek gruntowy, musztarda

26 lutego 2025, #dziennikaktywności

  • 19:30. 🩰 contemporary (lekcja w szkole tańca), 75 min
  • 16:30. 🤸 les mills body balance (zajęcia na siłowni), 60 min
  • 08:30. 💪 core (zajęcia na siłowni), 60 min

końca nie da się uniknąć. możliwe.

ale jeszcze nie dzisiaj :)

poranna produktywność: jednoczesne mycie zębów i suszenie włosów 💪

25 lutego 2025, #dziennikjedzenia

  • 21:49. mcroyal (wczorajszy, zimny, paskudny!), dwa tosty z żółtym serem, rzodkiewką i śledziem w śmietanie
  • 18:45. sok z cytrusów (buteleczka)
  • 16:15. dwa klopsiki z sosem, rybka w sosie, szpinak, marchewki okrągłe, surówka z kapusty czerwonej
  • 14:36. kawa bezkofeinowa z mlekiem i cukrem (costa)
  • 11:00. kawa kofeinowa z mlekiem i cukrem (nero)
  • 09:45. kawa bezkofeinowa z mlekiem i cukrem
  • 09:45. 2,5 parówki z szynki, 2 króliki chleba wojskowego, ogórek granitowy, rzodkiewka

25 lutego 2025, #dziennikaktywności

  • 19:00. 🩰 modern jazz (lekcja w szkole tańca), 90 min

wielkie wydarzenia poruszają się na małych zawiasach

ludzie, co Wy w tych kurtkach. …i bluzach.

wiosna przecież 🍃

24 lutego 2025, #dziennikjedzenia

  • 23:39. mc royal i duże frytki z sosem (mcd)
  • 15:08. rogalik ze śliwką i cynamonem, kawa bezkofeinowa z mlekiem i cukrem
  • 12:48. zupa szczawiowa z ryżem
  • 12:48. kawa kofeinowa z mlekiem i cukrem
  • 10:22. kawa kofeinowa z mlekiem i cukrem, tort (mała porcja)
  • 09:00. kawa bezkofeinowa z mlekiem i cukrem
  • 08:44. parówka z szynki, 6 mini paróweczek, 2 tosty pełnoziarniste ze smalcem, ogórek gruntowy, rzodkiewka

24 lutego 2025, #dziennikaktywności

  • 20:30. 🩰 modern jazz (lekcja w szkole tańca), 60 min
  • 18:30. 🤸 les mills body balance (zajęcia na siłowni), 60 min

23 lutego 2025, #dziennikjedzenia

  • 22:18. kanapka z chlebem wojskowym i serem żółtym
  • 21:42. 2/3 czekolady Milka Oreo
  • 21:22. 2/3 paczki chrupek
  • 19:15. 4 mini 7days
  • 19:13. 2 kanapki z chlebem wojskowym i ogórkiem kiszonym, 2 tosty z żółtym serem i rzodkiewką
  • 16:01. dwa tosty z żółtym serem, śledź w śmietanie, zupą pomidorową (coś a’la obiad)
  • 13:07. ryba po azjatycku z ryżem (obiad, danie gotowe)
  • 12:18. kawa bezkofeinowa z mlekiem i cukrem
  • 10:56. kawa bezkofeinowa z mlekiem i cukrem
  • 10:55. 8 mini kiełbasek, 2 kromki chleba wojskowego ze smalcem ze skwarkami i jabłkiem, ogórek gruntowy