- 22:26. przez cały dzień wypiłem dzbanek herbaty z cukrem (4 łyżeczki cukru na dzbanek)
- 22:26. grand chicken parmezan, frytki, cola, dip – w Maxie, paczka lays’ów. osiągnąłem w ten sposób kolacyjne dno :/
- 16:16. 1/3 mango
- 15:30. pubbing Müller, 1/2 opakowania (225 g)
- 14:30. 2 kanapki z szynką, pełnoziarnistym pieczywem tostowym i ogórkiem kiszonym. chyba nadrabiam wczorajszy dzień.
- 13:10. 2 kanapki z szynką, pełnoziarnistym pieczywem tostowym i ogórkiem kiszonym, duża porcja zupy kapuśniak.
- 12:00. 2 kanapki z szynką, pełnoziarnistym pieczywem tostowym i ogórkiem kiszonym, całkiem spoko, choć to pieczywo..
- 11:48. lody Magnum, to znaczy jeden taki lód, a do tego 5 mandarynek :) gdybym najpierw spróbował tych przepysznych mandarynek, loda bym olał. to tak na przyszłość.
- 08:14. śniadanie, 3 jajka na twardo (cholercia, a tak mialem ochotę zrobić na miękko, ale przegapiłem czas pisząc w dzienniku…) z majonezem + pieprz
- 07:03. druga kawka (mleko, cukier)
- 06:24. kawa (mleko + cukier)