relacje

    budzisz się rano, widzisz 1 osobę zapisaną na zajęcia na 8:30 i myślisz: spoko, odwołają, za mało osób, można leżeć dalej.

    a tu zonk – wcale nie odwołują, tylko licznik osób się zepsuł, zajęcia będą. no to ciśniemy.

    leniwy ja: 0 sprawny ja: 1.

    gdy moje córki dostaną słabe oceny w szkole (co nie zdarza się często) włącza mi się ogromne współczucie dla nich i żal, zaczynam je pocieszać, zapewniać że nic się nie stało, że jak będą chciały to poprawią, że możemy się razem pouczyć…

    nie rozumiem rodziców, którzy krzyczą 🤷