ksiazki
wkręciłem się w książki Stephena Kinga i jest to chyba najlepsza z możliwych dla mnie opcji
Stephen King jest świetnym autorem, pisze na prawdę dobrze, to znaczy jest profesjonalnym pisarzem, wie jak to robić, i wysoką jakość czuje się czytając jego książki. Poza tym, naprodukował na tyle dużo, że nie muszę martwić, że zabraknie mi nowych tytułów – zarówno w wersji do czytania, jak i audiobookowej. Problem ten miałem w przypadku Andiego Weira – fenomenalnego autora, którego dostępne są niestety tylko 3 audiobooki w wersji PL (Marsjanin, Artemis, Projekt Hail Mary), czy nawet JK Rawling, u której (do słuchania) nie znalazłem dla siebie nic, poza ulubionym Harrym Potterem. No i Stephen King daje mi to, czego szukam i kocham w książkach – przygody, tajemnice, młodych i dynamicznych bohaterów :) Niedawno skończyłem „Baśniową opowieść” – którą traktuję trochę jak dwie książki, dwie przygody, dwie historie (obydwie przefajne). Aktualnie przeżywam „Instytut” – choć jestem jeszcze w pierwszej ćwiartce książki, to czuję, że ta historia lada chwila wystrzeli mnie w kosmos.
do tej pory myślałem, że bezpośrednio po jedzeniu należy unikać większej aktywności, treningów, co najwyżej spacer.
„Glukozowa rewolucja” uczy, że w kontekście poziomu cukru, trening zaraz po posiłku jest mocno wskazany. nawet ten cięższy. oczywiście posiłek ma być nie za duży.
wróciłem do czytania książek. kurczę, naprawdę wróciłem. nie słuchania, do czytania – już teraz mogę tak powiedzieć.
książki dają ogrom radości.
czytam teraz: Glukozowa rewolucja by Jessie Inchauspé 📚
książka „glukozowa rewolucja” nauczyła mnie jak narazie jednej rzeczy:
najpierw zjadaj z talerza rzeczy z błonnikiem, potem białko i dalej resztę.
drobna zmiana, która ma pomóc w lepszym zarządzaniu energią. próbuję stosować. wprowadzam też więcej błonnika.
czytam teraz: Prawdziwie, do szaleństwa. Dzienniki by Alan Rickman 📚
czytam teraz: The Organised Writer: How to Stay on Top of All Your Projects and Never Miss a Deadline by Antony Johnston 📚