czasem wkurzam się sam na siebie a to, że postanowiłem więcej nie jeść kebabów i kfc. niedzielne popołudnie – i z chęcią bym zjadł.
ale skoro się wkurzam – to nie kwestionuję.
i nie wracam.
w ciągłej podróży do fajnego życia…
czasem wkurzam się sam na siebie a to, że postanowiłem więcej nie jeść kebabów i kfc. niedzielne popołudnie – i z chęcią bym zjadł.
ale skoro się wkurzam – to nie kwestionuję.
i nie wracam.