social media
ach, kasując siebie z internetu zapomniałem o koncie w Pintereście.
błąd został naprawiony, zostałem skasowany 😎
mam wrażenie że skasowałem kawał mojej historii likwidując konta w prawie wszystkich mediach społecznościowych..
dziwnie się z tym czuję, ale chyba „dziwnie dobrze”
ukryłem się przed światem…
uff, dobra. nie ma mnie na facebooku. nie jest łatwo znaleźć miejsce w którym można zarządzać swoim kontem.. kryją się z zamykaniem konta skubańcy. i gdzie ja teraz będę chodził się ponudzić i podpompować emocje?
rozważam całkowite skasowanie profilu na facebooku, kont na 𝕏, tiktoku, threads. być może instagramie? może też zwykłego konta na facebooku? by tak całkiem zniknąć z tych miejsc.
rezygnacja z publikowania na 𝕏 (i przeglądania go), w połączeniu z porzuceniem serwisów informacyjnych, dała mi sporo spokoju. micro.blog, jak narazie, bardzo fajnie – piszę, opowiadam, wypełniam luki. wybrane rzeczy trafiają na bluesky i masto – jest dobrze
po raz kolejny szukam sposobu na social media. waham się cały czas pomiędzy publikowaniem na twitterze i bluesky. tu źle i tu niedobrze. więc co robię? instaluję kolejną rzecz: micro.blog. porażka? czy wręcz przeciwnie?