fajne zycie
no i dobra. chyba właśnie przeszedłem z kawy kofeinowej na bezkofeinową. miły pan z Frisco przywiózł mi już poranne zakupy, a wraz z nimi paczkę Jacobs Kronung Decaff. Jest dobra! Także zostaje! Wystarczy na okres przejściowy. Do czasu, kiedy w ogóle rzucę to cholerstwo.
#fajne życie to… smakowanie nieznanego. Zupełnie, jakbyś próbował potrawę o tajemniczym aromacie.
#fajne życie to… idea, której dość często po drodze ze stoicyzmem
#fajne życie to… czasem zamazany obraz, brudne okulary, zaspane oczy, zaparowana szyba.
ciężko je dostrzec.
ale ono tam jest. zawsze jest. czeka sobie… aby je znowu zobaczyć.
#fajne życie to… zjeść ogromną, słodką bezę z bitą śmietaną, owocami i polewą czekoladową.
a innym razem to… powstrzymać się przed tym.
#fajne życie to… czasem dwa kroki w tył, by potem zrobić jeden do przodu
#fajne życie to… otaczający mnie świat. podziwianie i delektowanie się nim. czerpanie z niego pełnymi garściami.
ale tak… by… nie popsuć…
#fajne życie to… porażki. i wyciąganie z nich wniosków. sprawianie, że mogę nazywać je „lekcjami”
#fajne życie to… spokojny sen. a spokojny sen to fajne życie.
dobranoc
#fajne życie to… sztuka dostrzegania srebrnych linii nawet w najciemniejszych chmurach.
każda sytuacja niesie ze sobą jakieś pozytywy. ich skala zależy tylko i wyłączenie od naszego podejścia.
#fajne życie to… coś, co masz dla siebie, nie dla innych
#fajne życie to… wychodzenie poza wygodny krąg codziennych nawyków, bo świat wciąż ma kilka asów w rękawie, które czekają, by je odkryć
#fajne życie to… brak przywiązania do rzeczy.
#fajne życie to… deklaracja. od niej wszystko się zaczyna.
#fajne życie to… wdzięczność za to, co już masz